Ewa Łosińska 25-11-2009, ostatnia aktualizacja 25-11-2009 14:23
Z transparentem „Szeptycki popierał Hitlera i SS Galizien” wkroczyli kresowianie na sesję poświęconą greckokatolickiemu metropolicie do siedziby Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Po spokojnej interwencji policji protestujący wyszli z konferencji.
autor zdjęcia: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
+zobacz więcej
– Hańba! — krzyczeli kresowianie pod wodzą ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, przerywając międzynarodową sesję, zorganizowaną w Krakowie m.in. przez Fundację Rodu Szeptyckich, pod patronatem krakowskiego metropolity kardynała Stanisława Dziwisza i zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolikiego kardynała Lubomyra Huzara. – Polska Akademia Umiejętności fałszuje historię – stwierdzili.
Zdaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, sesja jest tendencyjna i przygotowana „jak za PRL”, mówi bowiem tylko o zasługach Andrzeja Szeptyckiego, a niewygodne informacje o jego działalności w czasie wojny przemilcza. — To był kolaborant, który wysyłał kapelanów do SS Galizien — mówi ks. Isakowicz-Zaleski.
— Dlaczego takie spotkania obywają się za państwowe pieniądze? — pytał Witold Listowski, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa, który przyjechał z Kędzierzyna-Koźla.
Mimo emocji, otwierający konferencję prezes PAU prof. Andrzej Białas powitał także ks. Isakowicza-Zaleskiego. Obiecano kresowianom udział w debacie po pierwszym panelu.
W końcu, na prośbę organizatorów, ochrona imprezy i policja — po negocjacjach — wyprowadziły pikietujących. — Nasz protest spełnił już swe zadanie — mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Na blogu kapłan namawia, by wysyłać do Watykanu protesty przeciwko beatyfikacji metropolity Andrzeja Szeptyckiego.
„Do kongregacji watykańskiej może pisać każdy wierny. Na szczęście w swojej mądrości Kościół przewidział przy procesie beatyfikacyjnym instytucję „advocatus diaboli”, która zbiera tego typu informacje, aby człowiek niegodny nie został wyniesiony na ołtarze” – czytamy na blogu.
Próby beatyfikacji metropolity były wcześniej podejmowane już dwukrotnie.
Rzeczpospolita OnLine
„pomimo protestów ochroniarzy weszli na aulę, która była pustawa. Później dopchano trochę studentów ukrainistyki.” – no pewnie że była pustawa, bo Państowo przyszliście tam o 10.50, a konferencja zaczynała się o 11.15. Byłem, widziłem ks. Tadeuszu – żadne dopychanie studentów nie zaistniało.
„wygłosił przez wniesiony megafon Ryszard Bocian. Następnie mówiłem ja, choć cały czas osoba prowadzaca sesję starała się mnie zagłuszyć. Nie udało się to jej jednak.” – no proszę księdza. Fakty – przede wszystkim. To Ryszard Bocian i sam wielebny ksiądz z Państwa megafonem zagłuszali prowadzacych konferencję. Was nikt nie zagłuszał – ludzie usiłowali normalnie prowadzić konferencję. Jedynym zagłuszaczem był Państwa zspsuty megafon.
„Powiedziałem wszystko o kolaboracji Szeptyckiego z Hitlerem i SS Galizien, a także o poświęceniu przez jednego z patronów sesji, ukraińskiego arcybiskupa Ihora Wozniaka pomnika Bandery we Lwowie.” – może i ksiądz powiedział, ale kto księdza słyszał? Zorganizować nowy megafon dla bocianowego KPNu i protesty będą słyszalne.
„Ks. kard. Stanisław Dziwisz i abp. Jan Martyniak z Przemysla w ogóle nie przybyli, choć byli zapowiadani.” – a skąd ksiądz ma takie informacje? Zakładam że nie z przemyskiej kurii unickiej, bo kto by tam z księdzem raczył rozmawieć. W ogóle nie byli zapowiadani, objęli tylko patronatem honorowym. Co do Kardynała Dziwisza to pragnę księdza Zaleskiego poinformawać, że Ksiądz Kardynał jest obecnie w Ameryce Południowej (wie o tym każdy, wystarczy sprawdzić na http://www.diecezja.pl) – wizyta organizowana od lat. Dziwne, że ksiądz Zaleski o tym nie wie, będąc także kapłanem łacińskim diecezji krakowiskiej. A może ksiądz celowo dezinformuje. To logiczne, że prowadzący kalendarz Księdza Kardynała nie mgli zapowiadać jego wizyty w PAU wiedząc, że będzie w Brazylii.
„protestujący opuścili aulę, która natychmiast zamknięto od wewnątrz.” – to wierutne kłamstwo. Może jeszcze zamknięto na kłódki, co? Wielebny! Wchodziłem, wychodziłem, nikt niczego nie zamykał.
NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA.
Wielkie dzięki Ks. Tadeuszowi Isakowicz – Zaleskiemu i uczestnikom protestu, za jego zorganizowanie. Niech pogrobowcy takich kolaborantów jak Andrij Szeptycki wiedzą,że potomkowie ofiar OUN-UPA jeszcze żyją i nie pozwolą pohańbiać ICH przed takimi „świętymi” jak Szeptycki i ich obecnymi poplecznikami. DOPÓKI PARLAMENT UKRAINY NIE POTĘPI ZBRODNI OUN – UPA NA WOLYNIU I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ,NIE MOZE BYĆ ZGODY NA POPIERANIE ZBRODNIARZY I ROBIENIA Z NICH „BOHATERÓW”.
http://www.rp.pl/artykul/397130__Hanba____wolali_kresowianie.html
Ewa Łosińska 25-11-2009, ostatnia aktualizacja 25-11-2009 14:23
Z transparentem „Szeptycki popierał Hitlera i SS Galizien” wkroczyli kresowianie na sesję poświęconą greckokatolickiemu metropolicie do siedziby Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Po spokojnej interwencji policji protestujący wyszli z konferencji.
autor zdjęcia: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
+zobacz więcej
– Hańba! — krzyczeli kresowianie pod wodzą ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, przerywając międzynarodową sesję, zorganizowaną w Krakowie m.in. przez Fundację Rodu Szeptyckich, pod patronatem krakowskiego metropolity kardynała Stanisława Dziwisza i zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolikiego kardynała Lubomyra Huzara. – Polska Akademia Umiejętności fałszuje historię – stwierdzili.
Zdaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, sesja jest tendencyjna i przygotowana „jak za PRL”, mówi bowiem tylko o zasługach Andrzeja Szeptyckiego, a niewygodne informacje o jego działalności w czasie wojny przemilcza. — To był kolaborant, który wysyłał kapelanów do SS Galizien — mówi ks. Isakowicz-Zaleski.
— Dlaczego takie spotkania obywają się za państwowe pieniądze? — pytał Witold Listowski, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa, który przyjechał z Kędzierzyna-Koźla.
Mimo emocji, otwierający konferencję prezes PAU prof. Andrzej Białas powitał także ks. Isakowicza-Zaleskiego. Obiecano kresowianom udział w debacie po pierwszym panelu.
W końcu, na prośbę organizatorów, ochrona imprezy i policja — po negocjacjach — wyprowadziły pikietujących. — Nasz protest spełnił już swe zadanie — mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Na blogu kapłan namawia, by wysyłać do Watykanu protesty przeciwko beatyfikacji metropolity Andrzeja Szeptyckiego.
„Do kongregacji watykańskiej może pisać każdy wierny. Na szczęście w swojej mądrości Kościół przewidział przy procesie beatyfikacyjnym instytucję „advocatus diaboli”, która zbiera tego typu informacje, aby człowiek niegodny nie został wyniesiony na ołtarze” – czytamy na blogu.
Próby beatyfikacji metropolity były wcześniej podejmowane już dwukrotnie.
Rzeczpospolita OnLine
Cytaty z http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2383
„pomimo protestów ochroniarzy weszli na aulę, która była pustawa. Później dopchano trochę studentów ukrainistyki.” – no pewnie że była pustawa, bo Państowo przyszliście tam o 10.50, a konferencja zaczynała się o 11.15. Byłem, widziłem ks. Tadeuszu – żadne dopychanie studentów nie zaistniało.
„wygłosił przez wniesiony megafon Ryszard Bocian. Następnie mówiłem ja, choć cały czas osoba prowadzaca sesję starała się mnie zagłuszyć. Nie udało się to jej jednak.” – no proszę księdza. Fakty – przede wszystkim. To Ryszard Bocian i sam wielebny ksiądz z Państwa megafonem zagłuszali prowadzacych konferencję. Was nikt nie zagłuszał – ludzie usiłowali normalnie prowadzić konferencję. Jedynym zagłuszaczem był Państwa zspsuty megafon.
„Powiedziałem wszystko o kolaboracji Szeptyckiego z Hitlerem i SS Galizien, a także o poświęceniu przez jednego z patronów sesji, ukraińskiego arcybiskupa Ihora Wozniaka pomnika Bandery we Lwowie.” – może i ksiądz powiedział, ale kto księdza słyszał? Zorganizować nowy megafon dla bocianowego KPNu i protesty będą słyszalne.
„Ks. kard. Stanisław Dziwisz i abp. Jan Martyniak z Przemysla w ogóle nie przybyli, choć byli zapowiadani.” – a skąd ksiądz ma takie informacje? Zakładam że nie z przemyskiej kurii unickiej, bo kto by tam z księdzem raczył rozmawieć. W ogóle nie byli zapowiadani, objęli tylko patronatem honorowym. Co do Kardynała Dziwisza to pragnę księdza Zaleskiego poinformawać, że Ksiądz Kardynał jest obecnie w Ameryce Południowej (wie o tym każdy, wystarczy sprawdzić na http://www.diecezja.pl) – wizyta organizowana od lat. Dziwne, że ksiądz Zaleski o tym nie wie, będąc także kapłanem łacińskim diecezji krakowiskiej. A może ksiądz celowo dezinformuje. To logiczne, że prowadzący kalendarz Księdza Kardynała nie mgli zapowiadać jego wizyty w PAU wiedząc, że będzie w Brazylii.
„protestujący opuścili aulę, która natychmiast zamknięto od wewnątrz.” – to wierutne kłamstwo. Może jeszcze zamknięto na kłódki, co? Wielebny! Wchodziłem, wychodziłem, nikt niczego nie zamykał.
NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA.
Wielkie dzięki Ks. Tadeuszowi Isakowicz – Zaleskiemu i uczestnikom protestu, za jego zorganizowanie. Niech pogrobowcy takich kolaborantów jak Andrij Szeptycki wiedzą,że potomkowie ofiar OUN-UPA jeszcze żyją i nie pozwolą pohańbiać ICH przed takimi „świętymi” jak Szeptycki i ich obecnymi poplecznikami. DOPÓKI PARLAMENT UKRAINY NIE POTĘPI ZBRODNI OUN – UPA NA WOLYNIU I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ,NIE MOZE BYĆ ZGODY NA POPIERANIE ZBRODNIARZY I ROBIENIA Z NICH „BOHATERÓW”.