Pikieta przeciwko sesji „ku czci” hitlerowskiego kolaboranta Andrzeja Szeptyckiego

Pikieta  przeciwko sesji

„ku czci” hitlerowskiego kolaboranta

Andrzeja Szeptyckiego.

Pikieta odbędzie się

w środę 25 listopada o godz. 10.30

przed budynkiem Polskiej Akademii Umiejętności

przy ul. Sławkowskiej 17 w Krakowie.

Organizatorzy, czyli środowiska kresowe i patriotyczne, serdecznie zapraszają do wzięcia udziału.

25 listopada – pikieta przeciwko gloryfikacji Szeptyckiego

Protest przeciwko sesji ku czci Andrzeja Szeptyckiego

Tekst zamieszczony (blog Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego) na prośbę protestujących organizacji i środowisk.

Jego Eminencja Ksiądz Kardynał

Stanisław Dziwisz

Metropolita Krakowski ul. Franciszkańska 3 , 31-004 Kraków

Wielce Szanowny Pan

Prof. dr hab. Andrzej Białas, Prezes Polskiej Akademii Umiejętności, ul. Sławkowska 17, 30-016 Kraków

Z niedowierzaniem i oburzeniem środowisko naukowe oraz środowiska patriotyczne, niepodległościowe i kresowe przyjęły wiadomość, że szacowna instytucja, jaką jest Polska Akademia Umiejętności w Krakowie, reaktywowana po wielu latach panowania kłamstwa w życiu publicznym i naukowym, przyjęła patronat nad konferencją, której wymowa i cele zdają się jednoznacznie wskazywać na gloryfikację jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci okresu II wojny światowej na terenach okupowanej Polski – hitlerowskiego kolaboranta, arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego. Jak na ironię, tytuł owej konferencji, poświęcony temu kolaborantowi, brzmi: „Metropolita Andrzej Szeptycki – człowiek Kościoła, działacz społeczny, mąż stanu”.

Szokującą sprawą jest również fakt, że w programie konferencji nie przewidziano ani jednego  referatu, który byłby krytyczny wobec działalności Andrzeja Szeptyckiego. Do udziału w panelach nie zaproszono także wielu znanych fachowców od spraw polsko-ukraińskich w XIX i XX wieku. Wolność nauki otwiera drogę do tego, aby dyskutować o wszystkich problemach historycznych i współczesnych. Wymaga ona jednak również tego, aby umożliwić demokratyczną debatę. Ten warunek nie został spełniony. Konferencja tak przygotowana nie pełni żadnych funkcji naukowych, lecz wyłącznie propagandowe.

W obliczu tendencyjności owej konferencji, trzeba przypomnieć kilka podstawowych faktów, dotyczących owego „człowieka Kościoła” i „męża stanu”. Ów hierarcha, obywatel Drugiej Rzeczypospolitej, dopuścił się całego szeregu hańbiących występków, wśród których wymienić należy m.in.

1)      Działanie na szkodę państwowości polskiej.

2)      Wspieranie nacjonalizmu ukraińskiego.

3)      Wspieranie agresji hitlerowskiej III Rzeszy Niemieckiej (w tym. m.in. modlitwy w cerkwiach w intencji wojsk niemieckich i list dziękczynny do Adolfa Hitlera).

4)      Brak sprzeciwu wobec ludobójstwa dokonywanego przez znaczną część wiernych greckokatolickiej metropolii we Lwowie, wspierających zbrodnicze działania Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii (list pasterski „Nie zabijaj” nie wymienia Polaków i Żydów).

5)      Brak reakcji na aktywny udział niektórych greckokatolickich duchownych w zbrodniczych akcjach OUN-UPA.

6)      Zgoda na oddelegowanie duchownych do 14 Dywizji SS „Galizien”.

7)      Zgoda na uroczystą inaugurację działalności tejże Dywizji w katedrze św. Jura we Lwowie ( 28 marca 1943 r., mszę św. celebrował ks. biskup Jozef Slipyj, a kazanie wygłosił ks. mitrat Wasyl Łaba).

Z najwyższym ubolewaniem stwierdzamy, że instytucja PAU pozwala na relatywizowanie niewyobrażalnych cierpień i ludobójstwa, ofiarą którego z rąk formacji OUN-UPA i SS Galizien padło około dwustu tysięcy bestialsko zgładzonych Polaków (w tym także wielu księży rzymskokatolickich) oraz wiele tysięcy Żydów i przedstawicieli innych narodowości, będących obywatelami Drugiej Rzeczypospolitej, w tym także tych Ukraińców, którzy sprzeciwiali się opętańczej ideologii Dmytra Doncowa, Stepana Bandery i Romana Szuchewycza. Większość tych ofiar do dziś nie ma swych grobów, a próby upamiętnienia ich męczeństwa spotykają się ze sprzeciwem współczesnych nacjonalistów ukraińskich.

Z niepokojem obserwujemy w naszym kraju coraz wyraźniejsze zjawisko relatywizowania historii i dekonstrukcji podstawowych jej ustaleń, czego ostatnim przykładem było uhonorowanie przez Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II doktoratem h.c. prezydenta Wiktora Juszczenki, gloryfikatora zbrodniczych formacji OUN-UPA i SS Galizien.

Zamazywanie granic pomiędzy zbrodnią i zdradą a szlachetnością i wiernością elementarnym zasadom jest jaskrawym przejawem intelektualnego i moralnego nihilizmu, który jest groźny zarówno dla nauki, jak i życia społecznego. Podstawowym zaś zadaniem instytucji naukowej, jaką jest Polska Akademia Umiejętności, jest poszukiwanie Prawdy i nieustanne trwanie przy niej. Naszym zdaniem jakiekolwiek formy honorowania hitlerowskiego kolaboranta, kiedy żyją jeszcze świadkowie ludobójstwa, godzi w podstawową wartość, jaką jest Prawda, nade wszystko nie licuje z zadaniami, które stoją przed państwową instytucją naukową.

Wyrażamy także oburzenie, że współpatronat z Jego Eminencją Księdzem Kardynałem powierzono lwowskiemu arcybiskupowi greckokatolickiemu Ihorowi Wozniakowi, który gloryfikuje nacjonalistów ukraińskich, poświęcając m.in. 13 października 2007 r.  pomnik Stepana Bandery we Lwowie. Nasze oburzenie dotyczy też patronatu medialnego, objętego przez ukraińskojęzyczne „Nasze Słowo”, które od lat atakuje osoby broniące prawdy o Kresach Wschodnich i dokonanym tam ludobójstwie.

Niniejszym zapowiadamy akcję protestacyjną w dniu rozpoczęcia omawianej konferencji.  Nasza akcja nie jest wymierzona ani w Kościół katolicki obrządku greckokatolickiego, ani w naród ukraiński. Domagamy się jedynie zaprzestania gloryfikacji Andrzeja Szeptyckiego, który w opinii polskich środowisk kresowych i kombatanckich ponosi moralną i polityczną współodpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez OUN-UPA.

Z wyrazami poważania

Linki do listu sygnatariuszy:

Nazwiska od A do D

Nazwiska od D do K

Nazwiska od L do R

Nazwiska od R do Ż

Do dnia 20 listopada podpisało 557 osób, w tym pracownicy naukowi różnych uczelni i przedstawiciele organizacji społecznych.  Pozostałe podpisy wciąż są zbierane

25–26.11.2009

Duża Aula gmachu PAU przy ul. Sławkowskiej 17

Międzynarodowa sesja organizowana przez

Fundację Rodu Szeptyckich,

Polską Akademię Umiejętności,


Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego,

Fundację im. Świętego Włodzimierza Chrzciciela Rusi Kijowskiej,


Katedrę Ukrainoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego

Metropolita Andrzej Szeptycki –

człowiek Kościoła, działacz społeczny, mąż stanu

Więcej  o pikiecie, Kresach i sprawie Szeptyckiego

na blogu Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

Lustracja

Polskiej Akademii Umiejętności

List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Adolfa Hitlera – 23.09.1941

„Jego Wysokość Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej – Adolf Hitler

Wasza Ekscelencjo!

Jako zwierzchnik katolickiej Cerkwi, przekazuję Waszej Ekscelencji serdeczne poważania z okazji zajęcia stolicy Ukrainy, zlotowierzchniego miasta nad Dnieprem – Kijowa….

Widzimy w Panu, niezwyciężonego wodza niezrównanej i sławnej Armii Niemieckiej. Sprawa zniszczenia i wykorzenienia bolszewizmu, jaką Pan, jako Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej przyjął za cel w tym pochodzie, zaskarbia Waszej Ekscelencji wdzięczność całego chrześcijańskiego świata. Ukraińska Cerkiew grekokatolicka wie o historycznym znaczeniu potężnego ruchu Narodu Niemieckiego pod Pańskim kierownictwem. Będę się modlił do Boga o błogosławieństwo zwycięstwa które się stanie rękojmią trwałego pokoju dla Waszej Ekscelencji, Armii Niemieckiej i Niemieckiego narodu.

Z osobistym szacunkiem. Andrzej hrabia Szeptycki – metropolita.”

List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Józefa Stalina – październik 1944

„Po zwycięskim pochodzie od Wołgi do Sanu, przyłączyliście na nowo* zachodnie ukraińskie ziemie do Wielkiej Ukrainy (USRR). Za spełnienie tych testamentalnych pragnień i zmagań „Cały świat chyli czoło przed Wami (…)

Ukraińców, którzy od wieków uważali się za jeden naród i chcieli być zjednoczeni w jednym państwie, składa Wam naród ukraiński serdeczne dzięki. Te światłe pociągnięcia wywołały i w naszej Cerkwi nadzieję, że Cerkiew jak i cały naród znajdzie w ZSRR pod Waszym przewodem pełna swobodę pracy i rozwoju w dobroci i szczęściu (…)”

 

  • Migawki z protestu przeciwko sesji PAU “ku czci” Szeptyckiego

  • Protest przeciwko sesji PAU “ku czci” Szeptyckiego

  •  

    Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa ma problemy prawne

    Lustracyjna czystka elit Krakowa

    GW

    Z ponad stu członków elitarnego Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa prezydent Lech Kaczyński odwołał ponad dwudziestu, m.in. Józefę Hennelową, bp Tadeusza Pieronka i prof. Jacka Woźniakowskiego. Powód? Brak oświadczeń lustracyjnych.

    Lista odwołanych członków SKOZK: Arendarski Andrzej, Dunikowski Marek, Görlich Krzysztof, Gil Mieczysław, Hennelowa Józefa, Kaszyński Stanisław, Kornowski Wojciech, Kydryńska Aleksandra, Lassota Józef, Małkiewicz Adam, Meysztowicz Jerzy, Ochman Wiesław, Pacuk Stanisław, Pieronek Tadeusz, Popiela Tadeusz, Radwański Kazimierz, Russek Joachim, Rybarska Maria, Skoczek Tadeusz, Szklarczyk Bogusław, Terentiew Nina, Woźniakowski Jacek, Zachwatowicz Krystyna.

    Prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący SKOZK: – Nie znam jeszcze wszystkich nazwisk. Z Kancelarii Prezydenta dotarła do nas informacja, że pod koniec ub. tygodnia wysłano do nas pocztą pismo w tej sprawie. Do tej pory nic jednak nie dotarło, choć odwołania docierały do członków jeszcze w wakacje.

    ——————–

    Wassermann: członkowie krakowskiego komitetu nie zastosowali się do przepisów prawa

    .Zbigniew Wassermann (PiS) uważa, że członkowie Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa „nie dotrzymali prawa”, dlatego jedynym wyjściem było ich odwołanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

    Kownacki: prezydent nie decydował o odwołaniu członków SKOZK

    Prezydent Lech Kaczyński nie odwołał członków Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, miejsca w Komitecie stracili oni z mocy prawa – powiedział dziś szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

    ———————-

    Nielegalnie działał w III RP?

    Dziennik Polski

    „Dwadzieścia trzy osoby nie będą już zasiadać w Społecznym Komitecie Odnowy Zabytków Krakowa, bo nie złożyły w terminie oświadczenia lustracyjnego. Prezydent Lech Kaczyński może mieć problemy z powołaniem nowych członków komitetu, gdyż obowiązująca od 1985 r. ustawa o Narodowym Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa przyznaje to prawo… nieistniejącej już Radzie Państwa.

    Wprawdzie regulamin Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa z 2001 r. mówi, że jego władze i członków powołuje i odwołuje prezydent RP, ale być może cały SKOZK działa bezprawnie. Aktem wyższego rzędu niż regulamin komitetu jest bezspornie ustawa o NFRZK, a ona powierza Radzie Państwa powołanie kierownictwa i członków SKOZK. Rada Państwa – przypomnijmy – funkcjonowała w PRL, a przez długie lata jej przewodniczącym był prof. Henryk Jabłoński, pierwszy szef SKOZK.

    Wobec pytania: czy SKOZK działa bezprawnie, drugorzędne znacznie ma kwestia utraty członkostwa przez 23 członków komitetu, gdyż nie złożyli w terminie oświadczenia lustracyjnego. Termin upłynął w większości przypadków na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku, czyli kilka miesięcy temu.

    – Z mocy prawa w dniu, w którym minął termin na złożenie oświadczenia, wszyscy oni automatycznie przestali pełnić funkcję członka SKOZK – mówi Maciej Wilamowski, dyrektor biura SKOZK. – To wynika z ustawy lustracyjnej – dodaje. ”

    Rada komitetowi nie przeszkadza

    Dziennik Polski

    Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa działa w oparciu o ustawę z kwietnia 1985 r., która Radzie Państwa daje prawo do powoływania i odwoływania kierownictwa i członków tej instytucji. Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek uważa, że to niedopuszczalne.

    Dla warszawskiego konstytucjonalisty nie ulega wątpliwości, że dzisiaj, prawie 20 lat od zlikwidowania Rady Państwa, nie powinna istnieć żadna ustawa, w której wymieniany byłby ten organ komunistyczny. – Dziwię się każdemu, kto tego nie rozumie i godzi się na funkcjonowanie w ustawodawstwie wolnej Polski Rady Państwa – mówi prof. Winczorek.

    – Zasada prawidłowej legislacji nakazuje najpierw znowelizować ustawę, a potem uchwalać regulamin. To abecadło legislacyjne – przypomina prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Prof. Chmaj twierdzi jednocześnie, że prezydent ma prawo powoływać członków SKOZK, bo z urzędu przejął uprawnienia Rady Państwa. – To jednak, że nadal komitet działa w oparciu o ustawę z 1985 r., świadczy o jakości kultury prawnej tego gremium – uważa nasz rozmówca.